Potrzebujem 3 szklanki mąki, 5 rozdzielonych jaj, jedno całe, kostkę masła, 4-5 łyżek cukru, 3 płaskie łyżeczki proszku do pieczenia, świeże truskawki, jedną galaretkę truskawkową, śmietanę 30%- jeden kubeczek .
Masło siekamy z mąką, dodajemy jajo, żółtka, cukier i proszek- szybko zagniatamy ciasto. Ja dzielę je na dwie części, jedną zamrażam na następny raz, drugą wkładam na 20 minut do lodówki. W miedzyczasie rozpuszczam galaretkę w połowie ilości wody niż tej podanej na przepisie.
Wyjmuję ciasto z lodówki, partiami rozwałkowuję na grubość około 3-4 mm, wykrawam krążki i układam w foremce do pieczenia babeczek (nie smaruję tłuszczem foremek). Piekę około 15-20 minut w temperaturze 180 stopni (do uzyskania złotego koloru). Wyjmuję delikatnie babeczki(jeszcze gorące) układam na kratce kuchennej do ostudzenia.
Na zimne babeczki nakładam po łyżeczce galaretki (już tężejącej), czekam aż całkowicie zastygnie, na to wyciskam rękawem cukierniczym bitą śmietanę i dekoruję babeczki truskawkami. (można posmarować truskawki galaretką-będą ładnie błyszczały). SMACZNEGO !!
.....specjaly dla lasuchow????...
OdpowiedzUsuń