Wkręciłam się w konfiturę różaną bez reszty. Dziś proponuję moim gościom- czytelnikom konfiturę, która jest nieco bardziej cierpka, ale za to zapach róży jest intensywniejszy. Podaję proporcje na 300gram płatków ( już przebranych i z usuniętymi białymi końcówkami). Należy przygotować 3 szklanki cukru pudru, sok wyciśniety z dwóch cytryn.
Płatki bardzo dokładnie przebieramy i oczyszczamy( ja nie myłam, mam to szczęście,że zbieram je w środku lasu nad rzeką, a więc zero zanieczyszczeń), jeśli są zbierane w parkach, przy drodze lub zanieczyszczonych terenach radzę opłukać w zimnej wodzie. Opłukane osuszamy papierowym ręcznikiem i wkładamy do makutry (jeśli nie mamy wsypujemy do blendera) rozcieramy dosypując cukier i sok z cytryn do momentu aż składniki się połączą tworząc gładką lśniącą masę.
W międzyczasie przygotowujemy słoiczki z nakrętkami- ważne, aby miały podobną wysokość.
Słoiczki wyparzamy odstawiamy do wysuszenia.. Do wyparzonych słoiczków wkładamy konfiturę, dokładnie zakręcamy(należy oczyścić brzegi słoiczka z ewentualnych resztek konfitury) wstawiamy do garnka z wodą( pod nakretkę) i gotujemy 30-40 minut od chwili zawrzenia wody. Wyjmujemy odstawiamy do wystudzenia, opisujemy i wynosimy do piwnicy lub spiżarni- ważne, żeby miejsce było chłodne i zaciemnione. Przyjemnej pracy. SMACZNEGO!!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz